niedziela, 26 stycznia 2014

Od Caleriana do Iriaela "Nauka walki"

Nie wiem czy nie powinienem poprosić o to mamę, ale siara, nie? Jestem już nastolatkiem! 
Pierwszy raz, gdy podglądałem jak Dark szkoli wojowników, nie wiedziałem, że to takie fajne. Ale potem (nie wiem czy wiedział, że go podglądałem) przyszedł do mnie i za zgodą mamy wziął na prywatną lekcję. To było super! Te pchnięcia, cięcia, wszystko!
Moja White Rose, na której uczyłem się jeździć, często pytała, czy nie chciałbym na niej poćwiczyć, ponieważ do wojen jedziemy na swoich wierzchowcach, ale Dark surowo mi zabraniał. 
Wtedy to się stało. 
W nocy wymknąłem się z pokoju, i chociaż wiem, że Amina to widziała (bo jej nic nie umyka) to nie krzyczała za mną. Szedłem w stronę Fiołkowej Doliny, gdy ktoś ubrany na czarno zastąpił mi drogę. Iriael. 
 - Co tu robisz? - zapytał ostro.
 - A ty? Fiołki wąchasz?

<Iriaelu?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz