sobota, 15 lutego 2014

Od Aquy "Zaginęła" cd.

Doszliśmy do granicy lasu . Dalej rozciągała się równina a w oddali było widać domy a jeszcze dalej zamek do którego dążymy. Ponieważ był wieczór, zrobiliśmy postój. Lecz wyczuwaliśmy że coś jest nie tak. Rano gdy wstaliśmy jacyś ludzie na nas napadli. Było ich sporo Chyba z sześciu. Nie było łatwo. Nagle August znalazł się pod mieczem napastników lecz w ostatniej chwili go uratowałam. W pewnym momencie poczułam straszliwy ból, rzuciłam miecz i spojrzałam w dół. Zobaczyłam strzałę która przeszyła mój brzuch na wylot. Mocno krwawiłam i kręciło mi się w głowie. Napastnicy po zadanym mi ciosie uciekli. Po chwili upadłam na ziemię.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz