- Będzie mi bardzo miło gościć cię w naszej wiosce - powiedziałam w stu procentach pewna swojej decyzji.
- Mnie również p...- zaczął, ale mu przerwałam
- Amino, po imieniu proszę - odpowiedziałam ze śmiechem, a nowy przybysz i Raven uśmiechnęli się mimo woli.W tym samym czasie odwiedził nas Davos.
- No! Jesteś wreszcie.. Gdzie byłeś?
- Spacerowałem z Vaccarą. Kim jest ten młodzieniec? - zapytał wyraźnie zdziwiony sylwetką młodego chłopaka przytulającego się z Raven.
- Nasz nowy mieszkaniec, pozwól, że ci go przedstawię. To Ryan - powiedziałam, a Raven znów z takim samym zapałem i podziwem dla chłopaka opowiedziała całą historię ze wszystkimi szczegółami. Ja natomiast w głębi duszy pomyślałam, że jestem najszczęśliwszym elfem na świecie i wszystko pierwszy raz w życiu układa się po mojej myśli...!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz