poniedziałek, 22 lipca 2013

Od Sentisa "Przeznaczenie"

Spacerowałem ze swoim mieczem po różnych miejscach. Chodziłem i rozmyślałem. Po strasznie długiej i nudnej podróży postanowiłem zmienić się w smoka. Latałem nad górami i dolinami, aż doleciałem do miejsca zwanego Ścieżką Miłości. Dostrzegłem płomienie. Podleciałem trochę bliżej. W kręgu ognia ujrzałem czarnego tygrysa ze złotymi oczami. Nie wiedziałem, czy to był jego kolor oczu, czy też odcień płomieni. Nie zastanawiałem się nad tym, wiedziałem że muszę uratować tygrysa. Nigdy jeszcze nie widziałem czarnego tygrysa, musiał być wyjątkowy. Zleciałem na dół jako smok i jednym ruchem łapy zgasiłem wszystkie płomienie. Tygrys popatrzał się na mnie i podszedł bliżej. Teraz widziałem że naprawdę ma złote oczy. Nigdy takich nie widziałem. Nagle tygrys zmienił się w... piękną elfkę. Podeszła do mnie, uśmiechnęła się i pocałowała mnie w smoczy pysk.
-Dziękuję Ci...-wyszeptała. Zmieniłem się w elfa.
-To zaszczyt uratować tak piękną elfkę jak Ty...
-Ty... Ty, jesteś elfem?-jąkała się elfka.
-We własnej osobie.-ukłoniłem się.-Jak cię zwą?
-Deschen...-powiedziała cicho.
-Jestem Sentis.-uniosłem dłoń Deschen i pocałowałem ją. Deschen lekko się zarumieniła. Uśmiechnąłem się lekko.
-Jak znalazłaś się w tych płomieniach?
-Spacerowałam w burzy i nagle piorun uderzył w drzewo, ono się przewróciło i przeniosło ogień dalej... Masz moc ognia? Widziałam jak za jednym zamachem pozbyłeś się płomieni...
-Tak, panuję nad ogniem, mam jeszcze inne moce, lecz ciekaw jestem Twoich.
-Moje moce to... ziemia i natura.
-Delikatne...
-Nie jak ktoś Cię walnie głazem w twarz.-zaśmiała się. Uświadomiłem sobie że zaczęło mi się robić gorąco. Też się zaśmiałem.
-Czy zechciałabyś pójść ze mną na mały spacer po tej ścieżce?
-Z chęcią.-powiedziała przyjacielsko Deschen. 
Wiedziałem, że ta elfka jest mi przeznaczona. Wiedziałem to od razu gdy się przemieniła. Raczej nie wykazuje romantyzmu, ale może wkrótce to się zmieni. Wziąłem ją pod rękę i razem spacerowaliśmy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz