- Ja.. ja, przepraszam - powiedziałam smutno - przepraszam za ten pocałunek.
- Hej!, przecież nie masz powodu by za to przepraszać - powiedział Dark i ręką czule podniósł mój podbródek - to było bardzo przyjemne - powiedział i uśmiechnął się.
- Hah, jakoś nie przyzwyczaiłam się do takich sytuacji - odpowiedziałam i czułam jak się rumienię, więc szybko zasłoniłam długim rękawem poliki, ale wiedziałam, że Dark zobaczył mój rumieniec, bo uśmiechnął się ciepło.
- Tak, ja też nie. Głównie dlatego, że jestem wojownikiem.
- No proszę - usmiechnęłam się szyderczo - nie wiedziałam, że wojownik może być tak czuły.
- A ja nie wiedziałem, że łowczyni może się rumienić.
Uśmiechnęliśmy się do siebie i nie wiedziałam kiedy, ale jego usta znów zaczęlły się zbliżać.
- I co teraz? - pomyślałam w duchu - OK, dasz sobię radę Finezja.
- Ej, spójrz, mój jednorożec - krzyknęłam szybko i odwróciłam głowę nim Dark zdążył mnie pocałować.
Czemu to zrobiłam? Bo nie byłam przyzwyczajona do takich scen. Może i stałam się bardziej miła i cieplejsza, ale ran w moim sercu z przeszłości, zagoić się nie da.
- Niesamowite, że przyszedł tu do mnie - powiedziałam i podeszłam do okna, w które stukał przepiękny ogier - czyż nie? - odwróciłam wzrok w stronę Darka, ale on tylko przytaknął i uśmiechnął się blado. Miałam poczucie, że go zraniłam. Odwróciłam się do Ariena i pogłaskałam go po nosie. Koń zarżał, a ja śmiałam się radośnie przez chwilę, ale przypominając sobie osobowość chłopaka przestałam po chwili.
On wstał i zbliżał się do mnie.
- Słuchaj Finezja. - zaczął - o co chodzi?
- Nie rozumiem - skłamałam.
- O ten pocałunek
- Ja nie mogłam, bo..
- NO?
- Bo ja... mialam zle doswiadczenie z chlopakami - powiedzialam cicho.
- Przeciez wiesz ze ze mna nic ci nie grozi - powiedzial i zaczal przykladac reke do mojego policzka ale ja nie wiem czemu odepchnelam ja i zobaczylam zdziwienie w oczach elfa.
- NIE! - krzyknelam - nie rozumiesz?! Ja teraz nie chce sie z nikim wiazac. Daj mi spokoj!!!!
Kiedy dotarlo do mnie to co powiedzialam zrobilo mi sie strasznie glupio. Dark odsunal sie ode mnie i pidszedl do drzwi. Rzucil na mnie szybkie spojrzenie i - wyszedl. Rzucilam sie za nim do drzwi otworzylam je i widzialam jeszcze jak Dark odchodzi twardym i szybkim krokiem.
- Czekaj! - krzyknelam. Ale on odwrocil glowe na krotka chwile i poszedl dalej.
Zasypana emocjami ukucnelam i zaczelam plakac - pierwszy raz w zyciu. byl to dlugi szloch ktory skrywalam w sobie przez 118lat.
<Dark, dokończysz?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz