W trakcie przechadzki trzymaliśmy się za ręcę i byliśmy blisko siebie. Dużo też o sobie rozmawialiśmy.
- Wiesz Sentisie, podobałeś mi się od początku. Mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie. - powiedziałam i uśmiechnęłam się.
- Tak, ja też. Muszę przyznać, że nie na samym początku w ogóle cię nie zauważałem i nie wiedziałem kim jesteś. Ale już dawno temu przychodziłem na lekcje uczniów i obserwowałem cię z ukrycia. - także się uśmiechnął.
Oboje się zaśmialiśmy.
- No. To może powiesz mi coś o sobie? - zapytał.
- Ok, no więc uwielbiam jeść gotowane grzyby i pić sok malinowy. A ty?
<Sentis?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz