Kiedy tylko zauważyłam wyraz zatroskania,który wykwitł na jego twarzy, powiedziałam z trudem, aby go uspokoić:
- Może urodzi się wcześniak.
- Pojadę lepiej po lekarza. - Oznajmił i pobiegł jak najszybciej w stronę Abbacusa, swojego jednorożca. Wskoczył na jego grzbiet i ruszył galopem. Po upływie około godziny wrócił w towarzystwie Fenrisa.
<Fenris, odpisz proszę>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz