piątek, 23 sierpnia 2013

Od Mikejli De'Loorm "Co się dzieje?"

"Gdzie jestem?" pomyślałam byłam oparta o jednorożca widocznie zasnęłam na nim.Ach no tak jestem w tym plemieniu i muszę iść bo dziś szpiegujemy pobliskie tereny, wsiadłam na patrica i już galopowałam.Jak byłam na miejscu poszłam do Aminy.
-Dzień dobry Amino-powiedziałam idąc do niej i się uśmiechnęła odpowiedziała tym samym.
-O Mikejlo dziś masz pierwsze obowiązki przywódcy szpiegów, reszta czeka za drzwiami z tyłu.
Szłam do drzwi gdy.
-Ach Mikejlo ty dziś wybierasz gdzie będziecie szpiegować.
-Dobrze-wiedziałam gdzie.
Otworzyłam drzwi a tam stały trzy elfi i rozmawiały ze sobą, jak szłam w ich stronę popatrzyły na mnie.
-Witajcie mam na imię Mikejla'De Loorm-i ukłoniłam się z gracją.
-Ja mam na imię Lidia-elfka też odpowiedziała ukłonem.
-Ja zwę się Celtia-też się ukłoniła.
-A ja Neytiri-też się ukłoniła uśmiechnęłam się do nich.
-Dziś będzie nasza pierwsza wspólna przygoda Amina powiedziała że ja wybieram tereny to szpiegowania-elfki słuchały mnie uważnie-To tak ja się podoba to wybiorę na razie bliskie tereny potem może poza plemieniem-wzięłam głęboki oddech-To tak pójdziemy to Wampirzego Gniazda, tylko w okolicach bo jak wiadomo nie za bardzo można nam tam wchodzić.Bardziej Wojownikom i Pagórki wolności pojedziemy na jednorożcach każdy niech zajmie się swoim widzimy się tutaj za pół godziny to do zobaczenia-i się rozeszłyśmy, poszłam do Patrica idąc niechcący weszłam w jakiegoś elfa, był to elf z ładnymi niebieskimi oczami miał na szyi jakiś łańcuszek z krzyżykiem.
-Przepraszam bardzo-zarumieniła się.
-Nic się nie stało-odpowiedział elf.Ja z pośpiechem poszłam do swojego domku, przemyłam się przebrałam się w niebieski strój mój ulubiony, uporządkowałam Patrica.Jeszcze miałam pięć minut więc wsiadłam na Patrica i pojechałam w wyznaczone miejsce tam czekały już elfki na swoich jednorożcach.Pojechałyśmy do wampirzego gniazda po drodze opowiadałyśmy sobie kawały, przy tym dobrze się bawiąc.Kiedy dojechałyśmy siadłyśmy i rozeszłyśmy się ja się wspięłam na drzewo Celtia zrobiła to samo, pozostałe elfki były Nadole.Czekaliśmy tam dobre pół godziny zeszłam z drzewa wsiadłam na Patrica pozostali zrobili to samo.Teraz pojechaliśmy na Pagórki wolności tam akurat zeszło nam szybko bo nie było nic podejrzanego,po zakończeniu szpiegowania elfki rozjechały się do domów ja pojechałam do Aminy.
Weszłam.
-Amino jest wszystko w porządku.
-Bardzo się ciesze dziękuje ci-uśmiechnęła się ja się odwzajemniłam.
Poszłam do domu już pieszo byłam wyczerpana rozkulbaczyłam Patrica on też był wyczerpany od razu się położył.Ja się umyłam coś zjadłam i poszłam spać.Jeszcze w ciemności uśmiecham się w nocy śnił mi się ten elf na którego wpadłam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz