Było tam pięknie, chociaż trochę za słodko, jak dla mnie. Powoli wychodziliśmy z 'morza' kwiatów. Po chwili już szliśmy dróżką. Z tego co wiem, idziemy nad jakieś jezioro.
-Za chwilę dojdziemy-poinformował mnie Sentis.
-Spoko.
Zanim się zorientowałam, moim oczom ukazało się jezioro otoczone różną roślinnością. Było tam zarówno tajemniczo jak i ładnie.
-No, to tutaj-odezwał się elf.
-Zaóważyłam-odpowiedziałam lewo słyszalnie.
-Co?
-Nic, nieważne.
-E, ok, niech ci będzie.
-Którędy teraz?-zapytałam.
(Sentis?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz