Gdy doszłam do Wioski elfów w poszukiwaniu siostry przekraczając bramy miasta zemdlałam. Gdy się ocknęłam przed mymi oczami ujrzałam mą kochaną siostrę. Uściskałam ją. To był mój najlepszy widok dziś i na wieki.
-Gdzie ojciec?
-Nie wiem.
-Jak to nie?!
-Po prostu nie wiem...
-Szukam was pol roku a ty nic nie wiesz?!
-Uspokój się nie jesteś w przedszkolu!
-Będę sobie gadała jak chce!
Skończyłam tak swój dialog i poszłam pędem do mego pokoju.
----------Dzień później-----------
Następnego ranka dowiedziałam się ze każdemu elfowi w wiosce przyznaje się jednorożca. Mi przypadła klacz o imieniu Aronna.To była bardzo piękna klacz.Po szlam się z nią przywitać .
-Witaj!
Brak odpowiedzi
Spróbowałam jeszcze raz:
-Witaj Aronno.
Do szla do mnie inna klacz .
-Witaj.Czy ty jesteś Spira?
-Tak.
-Ja jestem Aronna.Twoja klacz.
Ale ze mnie dziwna elfka!Odzywałam się nie do tej klaczy,lecz nie dałam po sobie poznać zdziwienia.
-Zrobimy sobie małą przejażdżkę ?
-Ok!
Ten galop był tak fantastyczny. Morze dlatego ze pierwszy raz osiodłałam jednorożca.Gdy skończyliśmy powiedziałam:
-Jestem tak szczęśliwa ze aż chce mi się fruwać!
-No szkoda ze możesz sobie tylko pomarzyć....
W tej chwili zmieniłam się w feniksa. Kon osłupiał.Po chwili uciekł ze strachu.Po tym wydarzeniu poszłam do Aminy.Opowiedziałam jej o tym zdarzeniu a na końcu powiedziałam:
-Zrobiłam coś nie tak???
<Amina dokończysz?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz